Szpital?
Byłam, widziałam, opowiem... Dla tych którzy nie wiedzą. Taki oddział psychiatryczny to nie jest miejsce zwyczajne, nie można go pomylić z żadnym innym. Specyficzny krąg ludzkich istnień w najtrudniejszych momentach życia. Tracisz przekonanie czy twoja sytuacja to rzeczywisty problem. Różne myśli przemykają przez umysł, jest morze emocji. Skrajnych. Tak jak skrajne jest to miejsce. Ocean, ocean zniewolenia i wolności. Wolność jest tam gdzie my, my jesteśmy tam zamknięci. Ale to nie jest szpital. To ta niewola naszych umysłów. Czas to jeden dzień i wszystko się zmienia, Ludzkie historie różne, kulminacja jedna. Skrzyżowanie dróg, które nie miały się spotkać, by razem wyjść na prostą, prostszą... trochę prostszą. Nie bój się, to tylko życie. Tam też są ludzie, oni mają wiarę, oni walczą o to by nowy dzień wstał lepszy od poprzedniego. Oni wygrywają i przegrywają. Oni mają plany. To czas by zmienić stosunek do świata, nauczyć się czegoś o sobie, zaufać, zrozumieć po co ta droga, pojąć, ż