Lenistwo

Śniadanie, telewizor, komputer, obiad, komputer, kolacja, może w międzyczasie wyjście do sklepu po chleb. Powiem wprost tak się nie da w nieskończoność. Nie pozwólmy by fobia zamknęła nas w domu. Brak pracy, znajomych, to wszystko spycha do wirtualnego świata. Bo nasze życie prywatne nie istnieje. Lęki mogą nas skutecznie odizolować od ludzi, od świata, ale zamknąć się w domu możemy tylko przez własne przyzwolenie, z własnej woli. Natężenie lęku każdy ma inne, być może w twoim przypadku jest tak, że trudno nawet wyjść do spożywczaka. Wiem jak to jest. Mnie zawsze najbardziej brakowało motywacji, skoro nie mam pracy, nie uczę się, nie mam pieniędzy, to po co wychodzić. Motywacja to kluczowy problem, ale sama pozwoliłam się wpędzić w taki zaułek. Myślę, że dobrze byłoby mimo zniechęcenia zająć się czymś, wykazać jakąkolwiek inicjatywę.Wiecie co można robić, choćby jogging 3 razy w tygodniu, pozostałe 2 dni można spacerować, można uprawiać rośliny, jeździć rowerem, sprzątać przez godzinę. Każdego dnia. W weekend możesz zostać w domu. Dom zawsze będzie najlepszym miejscem by wypocząć. Jeśli jogging odpada ze względu na przechodniów możesz czytać w domu literaturę na jakiś temat. Nawet jeśli nie czujesz zainteresowania ani ochoty, spróbuj, Myślę, że nie będziesz żałować. To pomoże przełamać niechęć, i będziesz miał wreszcie jakiś kawałek własnego życia.

Komentarze

  1. Witaj
    Czy moglabys mi poda swoj nr gg, lub adres e-mail?
    Poniewaz mam kilka pytan, a nie chce tutaj bloga zasmiecac.
    Tez mam fobie spoleczna i na ten temat chcialem porozmawiac.
    Pozdrawiam i prosze o info

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja tez chcialbym porozmawiac to moje gg 1509522 jesli bedziesz mogla to odezwij się ...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z chęcią porozmawiam, podam gg na blogu, ale dajcie mi czas. Wy najlepiej zrozumiecie jaki mam z tym problem ;)

      Usuń
  3. Jestem dość aktywna fizycznie na różne sposoby. Kiedyś biegałam. Kocham to nadal, ale przez ludzi, którzy się ciągle na mnie gapią, moje nowiusieńkie, nienaruszone i drogie buty do biegania leżą w szafie i się kurzą. Cóż :(
    Na szczęście lęk przed wyjściem do sklepu itd mi minął. To znaczy nie do końca, ale jest o wiele lepiej niż jakiś czas temu :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. So if anyone like to conersate whith me don't hesitate to write to me.
      My gg number is: 36906798
      Ale dalem czadu ;-)

      Usuń
    2. Ja też próbowałam biegania. Faktycznie nawet w zacisznych zakątkach może przeszkadzać obecność innych ludzi. Mnie ośmielali inni biegający, których spotykałam na prawdę wielu.
      To ważne, że jesteś aktywna, masz swój własny świat. Pewnie ma to wpływ tez na to, że twój lęk się zmniejszył, przyjemny skutek uboczny :)

      Usuń

Prześlij komentarz