Posty

Wyświetlanie postów z lipiec, 2015

Czym jest samoocena i jak ją podnieść?

Obraz
Wraz z rozwojem kultury i języka ludzie wynaleźli tą szaloną ideę zwaną “samooceną”. Usiądź wygodnie, a ja opowiem ci czym jest samoocena, jak działa i jak ją podnieść Samoocena polega na tym, że: 1. Budujesz sobie przekonania na temat siebie, że masz jakieś cechy, na przykład “mam krzywe zęby”, czy “jestem optymistką”. 2. Następnie budujesz sobie w głowie definicje dobra i zła, czyli przekonania o tym co jest dobre a co złe. Uczysz się odróżniać dobre cechy od złych. Krzywe zęby = jestem brzydki = zła cecha. Jestem optymistką = dobra cecha. Takie równania pojawiają się w podświadomym procesie myślenia. 3. Wybiórczo oceniasz swoje cechy – jedne wyolbrzymiając, innych nie zauważając. Z tej subiektywnej, wybiórczej oceny powstaje tzw. samoocena. Czyli np. ktoś zauważa, że ma krzywe zęby i lekkiego garba. Stwierdzasz, że jest brzydki. Im więcej o tym myśli, tym gorzej się czuje i tylko nakręca negatywną pętlę niskiej samooceny. Tak bardzo się koncentruje na swoich krzywy

Półsłówka

Mam tendencję do odpowiadania półsłówkami, zwykle robię to cicho i bez przekonania. Inni ludzie najczęściej słyszą ode mnie "Aha, mhm, no". Szczególnie kiedy ktoś mnie zaskoczy. Ładny daję przykład kultury hm? W ogóle bardzo się denerwuję, kiedy ktoś nieoczekiwanie czegoś ode mnie chce. Czasem czuję w sobie taki ból, że mam ochotę krzyczeć: "Chcę do mamy" Uciekać do domu i schować się pod kołdrę, albo najlepiej przestac istnieć. Wtedy powtarzam sobie Consecutifa to tyyyyyyyyylko emocje. Też tak macie?

Jest ktoś kto cię nie ocenia...

W samym środku błędnego koła fobii znajduje się prawdopodobnie przesadny lęk przed odrzuceniem i i przeświadczenie o swoim niedostosowaniu społecznym. Każdy kto ma w domu pupila wie, że jedyną istotą która nigdy nie oceni negatywnie jest właśnie on. Niezależnie od tego jaki mamy stosunek do zwierząt, to jedno stanowi niepodważalny fakt. Czym to wytłumaczyć? Nie mają świadomości, rozumu. Mają coś znacznie cenniejszego, tak jak my zdolność do odczuwania świata wszystkimi zmysłami. To nas zbliża. Pies zawsze cieszy się na widok właściciela. Przy czym zupełnie nie ma znaczenie, że być może właśnie dziś jego pan ma źle ułożoną fryzurę, stracił pracę, źle się ubrał zawalił egzamin, zbłaźnił się na oczach innych. Co powiedziałaby na to bliska osoba? Czasami bardziej niż wesprzeć mogłaby zranić. Dlaczego dla psa wciąż jesteśmy tą samą najważniejszą osobą? Jak to jest, że ludzie tak łatwo oceniają po pozorach. Zwierzęta cenią nas za to, że jesteśmy, to wystarczy. Przy zwierzęciu zawsze czułam s