Posty

Wyświetlanie postów z sierpień, 2015

Głupie pytania

Ogarnia mnie dzika niemoc kiedy ktoś pyta "Consecutifa, dlaczego nic nie mówisz? Dlaczego się do nas nie odzywasz? Jesteś nieśmiała? Co, nie widać. Co mam odpowiedzieć? Mam osobowość lękową, odwaliło mi. Czuję złość, ale to tylko przykrywka, tak naprawdę jestem zestresowana bo ktoś zadał pytanie a ja nie mam gotowej odpowiedzi. Czerwienię się, robi mi się gorąco. Nie wiem. Znacie dobrą odpowiedź na tak postawione pytanie? Może powinnam powiedzieć: "Jestem skryta" albo "Jestem zamknięta w sobie". A wam ludzie zadają takie pytania?

Lenistwo

Śniadanie, telewizor, komputer, obiad, komputer, kolacja, może w międzyczasie wyjście do sklepu po chleb. Powiem wprost tak się nie da w nieskończoność. Nie pozwólmy by fobia zamknęła nas w domu. Brak pracy, znajomych, to wszystko spycha do wirtualnego świata. Bo nasze życie prywatne nie istnieje. Lęki mogą nas skutecznie odizolować od ludzi, od świata, ale zamknąć się w domu możemy tylko przez własne przyzwolenie, z własnej woli. Natężenie lęku każdy ma inne, być może w twoim przypadku jest tak, że trudno nawet wyjść do spożywczaka. Wiem jak to jest. Mnie zawsze najbardziej brakowało motywacji, skoro nie mam pracy, nie uczę się, nie mam pieniędzy, to po co wychodzić. Motywacja to kluczowy problem, ale sama pozwoliłam się wpędzić w taki zaułek. Myślę, że dobrze byłoby mimo zniechęcenia zająć się czymś, wykazać jakąkolwiek inicjatywę.Wiecie co można robić, choćby jogging 3 razy w tygodniu, pozostałe 2 dni można spacerować, można uprawiać rośliny, jeździć rowerem, sprzątać przez godzinę.

Problemy w pracy

 Co jest najtrudniejsze kiedy już uda się znaleźć zatrudnienie Na początku trzeba się wiele nauczyć, więc trzeba pytać. Dla mnie te słowa brzmią jak wyrok. Zupełnie jakby oznaczały, że mam podnieść górę i postawić ją w innym miejscu. Zupełnie nierealne i przeraża. Jak mam o cokolwiek zapytać kiedy żadne słowa nie przechodzą przez usta? Ledwo jestem z stanie wydusić z siebie odpowiedź. Mieliście problemy w pracy przez to, że nie byliście się w stanie o coś spytać, czegoś zrobić? To dziwne uczucie kiedy człowiek ponosi odpowiedzialność niezawinioną. Pomyślcie inaczej "To cud, że mam pracę, to cudownie, sam tego dokonałem, mały problem przy tym to nic. Nie ważne co przyniesie przyszłość teraz osiągnąłem sukces, jestem wielki". Cieszcie się ze swoich sukcesów. Zdobycie pracy to dla zdrowego sukces, a dla nas? Zastanówcie się czy jest się z czego cieszyć.