Pokonywanie Lęku Społecznego: Krok po Kroku - sesja 13

WYJDŹ ZE STREFY CIENIA:

Przejdź do Strefy Pokoju



1. Kiedy nie czujesz niepokoju, praktykuj wejście w "strefę pokoju". Ćwicz w domu, w samochodzie, w pracy, kiedy jesteś z innymi ludźmi, itd. Nawet jeśli NIE czujesz niepokoju w chwili obecnej, nadal możesz zdecydować, aby wejść w tą "strefę pokoju".

Nie musisz czytać materiału, aby to zrobić
Nie musisz słuchać taśmy
Nie musisz wykonywać żadnej techniki relaksacyjnej

Po prostu powiedz sobie: "Decyduję się przejść teraz do mojej strefy pokoju", weź długi, głęboki oddech i skoncentruj się na tym pokoju przez chwilę lub dwie. Jeśli możesz, wyobraź sobie spokojne miejsce lub miejsca. Rozluźnij mięśnie i zrelaksuj się.

Oczywiście, za pierwszym razem to nie zadziała doskonale, ale im więcej będziesz ćwiczyć, tym większą będziesz miał kontrolę nad tym UCZUCIEM pokoju i równowagi.

2. Kiedy czujesz niepokój, powiedz sobie, że postanowiłeś wejść w swoją strefę pokoju. Użyj tych samych czynności jak wyżej i wyobraźni, jeśli możesz. Jak już wiesz, jeśli lęk już się pojawił, przejście do strefy pokoju będzie trudniejsze i będzie wymagało dłuższego czasu niż normalnie. Ale możesz to zrobić i POCZUJESZ to, jeśli będziesz praktykować i nie poddasz się.

Chcesz być w stanie kontrolować swój obecny lęk decydując się wejść do swojej "strefy pokoju". Praktykowanie tego, kiedy jesteś spokojny sprawi, że będzie to  łatwiejsze do wykonania, kiedy poczujesz niepokój. Ta druga metoda trwa oczywiście dłużej. Ale zdarza się, i będziesz w stanie kontrolować i CZUĆ spokój, jeśli będziesz łagodnie kontynuował.

Pamiętaj, chcemy CZUĆ spokój gdziekolwiek jesteśmy, i w każdej sytuacji w jakiej się znajdujemy.

Więc, powiedz sobie (zdecyduj), przejść do tej "strefy pokoju". Czasem to będzie działać lepiej niż innym razem, ale jeśli nadal będziesz to robić, będziesz czynić postępy, bez względu na to czy będziesz tego świadomy, czy nie.

Uczucia pojawią się w przyszłości. One po prostu wymagają dłuższej pracy w trudnych sytuacjach. Zdecyduj się iść w tym kierunku. Zdecyduj się przejść do strefy pokoju.

Możesz zobaczyć, jak "wolne mówienie", "rozluźnienie się" i "strefa pokoju" pasują do siebie jako całość. Jeśli ćwiczysz te trzy metody, UCZUCIE spokoju i równowagi będzie rosnąć.

Ten spokój i równowaga są twoje, to się dzieje w umyśle, więc zaakceptuj to i ciesz się tym, i pozwól temu nadal kwitnąć i rosnąć.









Akceptacja to Aktywne Przeżycie



Akceptuję to, kim jestem.
Jestem dobrą osobą, która chce się rozwijać i stawać lepszą.
Akceptuję to, co dzieje się w moim życiu. Postanowiłem nie walczyć z tym.

Wiem, że jeśli zamiast walczyć akceptuję to, moje negatywne emocje nie mogą narastać. Więc, akceptuję to, bo akceptacja czyni mój rozwój szybszym.

W akceptacji jest równowaga i harmonia. Wiem, że płynę w kierunku, który jest dla mnie najlepszy. Walka, bój i zmaganie się, sprawiają, że moje lęki gwałtownie wzrastają.

Więc, na ten moment, akceptuję to, bo akceptacja - prawdziwa akceptacja - zmniejsza lęk. Wyruszam i z pewnością idę naprzód. Moja uwaga jest skierowana na teraźniejszości. Moje skupienie jest na dobrych i pozytywnych rzeczach, które dzieją się dzisiaj.

Mój umysł porusza się w kierunku, na który mu pozwalam. Może poruszać się w stronę zmartwień -- lub w stronę pokoju. Celowo decyduję się podążać w kierunku pokoju. Aktywna akceptacja pomaga mi iść w kierunku pokoju.

Przechodzę przez moment, kiedy to akceptuję. Wiem, że teraz zmierzam w pozytywnym kierunku. Moje życie toczy się jasno i naturalnie, w trakcie tego spokojnego przejścia. Kiedy skupiam się na teraźniejszości, uczę się aktywnie z łatwością to akceptować.

Aktywna akceptacja uwalnia wielką moc.

Akceptuję spokój, równowagę, i przepływ.
Akceptuję chwilę obecną i radości, które w niej są.
Akceptuję, że ten przepływ prowadzi mnie w dobrym kierunku.
Siadam wygodnie, rozluźniam się i wypuszczam napięcie.
Akceptuję ten spokojny przepływ w moim życiu i decyduję się pozwolić mu posuwać się naprzód.

Równowaga wewnątrz tego przepływu jest bardzo silna.
Mogę skupić się na moim pokoju i czuję, że przepływa przeze mnie.
To jest wzmacniający, motywujący, ale mimo to spokojny przepływ.
Pomaga mi to zaakceptować i żyć w chwili obecnej.

Wszystkie moje "stare" obawy są w przeszłości.
Przeminęły. Skończyły się.

Żyję w teraźniejszości. Mogę ją akceptować i w niej płynąć.
Przepływ przynosi spokój, siłę i moc.
Przyjmuję ten spokój, siłę i moc.

Nie ma tu bitwy.
Nie ma tu walki.
Nie ma tu boju.
Zamiast tego, akceptuję mój spokój i pozwalam mu przepływać przeze mnie.

Postanowiłem iść do przodu.
Stare rzeczy z mojej przeszłości, zostały w mojej przeszłości.
Tamte stare kłamstwa są martwe.
Nie będę ich ożywiać ponownie.

Nie wrócę na to składowisko śmieci i nie będę marnować czasu w brudzie.
Więc, akceptuję mój pokój, moją równowagę, i przepływ który ona przynosi.
Nie tylko jestem OK, czuję się pewny siebie, spokojny i silny.
Moja siła i moja pewność siebie pochodzą z mojego spokoju.

Mój pokój rośnie w siłę każdego dnia.
Jestem teraz skoncentrowany na akceptacji, na dniu dzisiejszym, na moim przepływie.

Moja uwaga jest w chwili obecnej skierowana na przepływie.
Kiedy jestem w tym potoku, czuję spokój i siłę. Akceptuję ten naturalny spokój.

Ten pokój jest darem.
Nie muszę na niego zasłużyć. Nie muszę o niego prosić. To jest dar.

Po prostu go akceptuję.
Jest mój.
Jest mój dzisiaj - właśnie teraz, w tej chwili.
W moim pokoju, czuję że przepływam daleko i ku górze.
Akceptuję to i naturalnie przepływam z nim dalej.

Ten pokój i ten przepływ są moje.
Zawsze były moje i akceptuję je.

Dni wątpliwości, walki, bitwy, i boju już minęły.
Zamiast tego akceptuję i rozwijam się.
Jest to po prostu fakt. Tylko bardzo silny i potężny fakt.
Akceptuję to.

W rezultacie, całe moje życie się zmienia.









Patrz na Teraźniejszość

To jest emocjonalny umysł, rozdział "strefa pokoju"



Mamy prawo wyboru i życia naszą własną rzeczywistością. Ponieważ mamy wolną wolę, możemy DECYDOWAĆ, WYBIERAĆ OPCJE, ZOSTAĆ TU GDZIE JESTEŚMY, lub nawet OGRANICZYĆ SIEBIE.

Mamy kontrolę nad wszystkimi naszymi własnymi wyborami, bo wszystkie one są w nas. One wszystkie istnieją w naszych umysłach.

Mogę ZDECYDOWAĆ, być wolnym od przeszłości.
Mogę ZDECYDOWAĆ, być wolnym od moich starych ograniczeń.
Mogę ZDECYDOWAĆ, aby być sobą, nowym sobą, lepszym sobą, sobą nie związanym z uczuciami ani emocjami z mojej przeszłości.

Nie jestem ograniczony przez moją przeszłość, chyba że zdecyduję się pozwolić jej mnie ograniczyć.

Zamiast tego, widzę siebie idącego do przodu. Widzę siebie wspinającego się po schodach chwili obecnej. Widzę jak każdym krokiem zmierzam aby pozostać w chwili obecnej.

Widzę siebie coraz bardziej szczęśliwego i zadowolonego z każdym krokiem, który podejmuję.

Obraz w moim umyśle jest spokojny i pogodny. Ponadto jest to obraz prawdy i rzeczywistości.

Ponieważ wybrałem życie w chwili obecnej, nie muszę wlec przeszłości za sobą.

Przeszłość odeszła, uwolniłem się, to już nie będzie częścią mnie.

Widzę jak to odpływa, znika w chmurach i uwalnia całkowicie moją duszę i osobowość.

Zawsze jestem wolny, kiedy uwalniam przeszłe, stare ograniczenia, które próbują mnie powstrzymać.

Ale nie odnoszą sukcesu.

DECYDUJĘ SIĘ żyć chwilą obecną i decyduję tego nowego mnie, w tym nowym dniu, w nowym życiu tworzyć dla siebie.

Zamykam oczy i widzę teraźniejszość. Teraźniejszość jest zawsze wolna i bezgraniczna.

Jestem silny w teraźniejszości. Jestem zdrowy w teraźniejszości. Moja siła jest w chwili obecnej.

Teraźniejszość jest moim życiem. Nie warto myśleć o przeszłości ani o przyszłości, ponieważ one nie istnieją.

Więc, moja uwaga jest na teraźniejszości - na dziś - na tej chwili. Mogę widzieć siebie, z otwartymi ramionami akceptującego dziś i chwilę obecną.

Obecny moment to mój moment. On należy do mnie.

Widzę siebie akceptującego teraźniejszość.

Odrzucam ograniczenia przeszłości i obawy o przyszłość.

W teraźniejszości, te myśli nie istnieją. W mojej teraźniejszości jestem zawsze wolny.

Mogę żyć zawsze chwilą obecną. Nie muszę wracać do przeszłości. Nie muszę odwiedzać przyszłości. Chcę być szczęśliwy i zadowolony z chwili obecnej.

Teraźniejszość istnieje zawsze i decydują się żyć w prawdzie. Teraźniejszość to moja rzeczywistość, dzisiaj wybieram zadowolenie, siłę i pewność siebie.

Kiedy skupiam się coraz uważniej na chwili obecnej, staję się silniejszy i bardziej spokojny. Spokój ogarnia mnie, akceptuję go i się nim cieszę.

Kiedy moja uwaga pozostaje na teraźniejszości, mój pokój, moja siła, i moja moc wzrastają.

Nie ma powrotu dla mnie. Zwycięstwo jest w teraźniejszości. Zwycięstwo jest w moim pokoju. Wybieram mój spokój. Wybieram równowagę.

Decydują się żyć w teraźniejszości, gdzie mogę być szczęśliwy i spokojny.









Zdeterminowane Wolne Mówienie



W tym momencie, chcemy połączyć trzy (3) nasze poprzednie koncepcje w JEDNĄ obszerną strategią, aby wzmocnić nasze nowe wierzenia i działania.

Teraz pracujemy nad uczuciami, które towarzyszą naszej cichej, spokojnej determinacji. Wewnątrz tego relaksu i pokoju są inne pozytywne emocje: pewność siebie, bezpieczeństwo, siła, moc, asertywność.

Chcemy rozwijać te pozytywne emocje, aż rozkwitną odważnie i jasno. To, co robimy to umacnianie tych uczuć w naszym emocjonalnym umyśle.

Tak działa "Zdeterminowane Wolne Mówienie":
1. Na początku, zaczynamy wolne mówienie i zwalniamy jeszcze bardziej tak, że możemy dosłownie CZUĆ determinację, siłę i powagę.

2. Następnie stosujemy WSPÓŁCZYNNIK DETERMINACJI aby połączyć te pozytywne, ciche, spokojne, pewne siebie poczucie siły i mocy. Łatwiej czuć determinację i siłę, gdy używasz zdeterminowanego wolnego mówienia. (Ponownie zauważ, że jest to uczucie, do którego zmierzamy.)

3. Po trzecie, używaj rozdziału i/lub oświadczeń którymi się zajmujesz i użyj "Zdeterminowanego Wolnego Mówienia" by zatopić je w tym emocjonalnym obszarze
twojego mózgu, gdzie rzeczy stają się fundamentalne, skamieniałe, automatyczne i naturalnie.

Zdeterminowane wolne mówienie ma moc która pozwala ci POCZUĆ pewność siebie, siłę i moc twoich nowych myśli i zachowań.

Pamiętaj, ważne jest, by te oświadczenia, strategie i przekonania stały się UCZUCIAMI i te UCZUCIA zakorzeniają się w twojej determinacji, twoim pokoju, twoich wewnętrznych zasobach.

Kiedy zaczynasz czuć te rzeczy (nawet jeśli tylko na krótko) zamiast tylko o nich mówić, przejdź dalej w "zdeterminowane wolne mówienie" - ponieważ jesteś już gotowy aby twoje nowe myśli, trwale zakorzeniły się w twoim mózgu ... i poczuj różnicę!









NA ROZDROŻU

To jest emocjonalny mózg, rozdział "strefa pokoju"



Kiedy stoję na rozdrożu,
Kilkanaście ścieżek ściele się przed moimi oczami, a każda prowadzi w innym kierunku.

Jestem zdezorientowany i nie wiem którą ścieżkę wybrać.

Na początku, to wydaje się przytłaczające, ponieważ jest tyle możliwości, a każdy wybór tylko pogarsza sprawę.

Co, jeśli dokonuję złego wyboru? Co, jeśli moja decyzja prowadzi mnie na złą drogę? Co, jeśli rujnuję sobie życie?

Ale potem łapię się na tym. Wiem, że to nie może być aż takie trudne. Martwienie się, wątpliwości i zakłopotanie nie pozwalają mi wybrać "mojej" drogi.

Kiedy uspokajam się i zaczynam czuć spokój głęboko w sobie, moja wizja powoli się zmienia.

Wciąż widzę ścieżki i wiele dróg, które stoją przede mną, ale z jakiegoś powodu nie wyglądają już tak samo. Coś jest inaczej.

Wokół niektórych ścieżek rosną brzydkie chwasty, które zawężają je w coraz ciemniejsze pasy.

I nie czuję się dobrze na tych drogach.

Inne drogi są bardziej przejrzyste i mogę patrzeć dalej, ale również nie wydają się dobre dla mnie. Nie ciągnie mnie do nich. Nie powodują we mnie spokoju. Coś, gdzieś jest nieostre, nie na miejscu.

I wtedy -- łapię się ponownie. To jest dobre, myślę. Zamykam oczy, biorę bardzo głęboki oddech, i przyjmuję spokój i kierunek, który już tam jest.

To jest po prostu kwestia akceptacji. Zaakceptuję spokój, siłę i pewność siebie, które są we mnie.

Gdy moje oczy powoli otwierają się ponownie, ścieżki przede mną wyglądają zupełnie inaczej niż przedtem.

Widzę kilka ścieżek, które wyglądają miło, dobrze i pozytywnie.

Z jakiegoś powodu wiem że stare, brzydkie ścieżki wciąż tam są, ale już ich nie widzę. Pozostaję spokojny... Jestem w pokoju.

Ale nadal, na krótką sekundę, stare myśli wracają: "Co, jeśli podejmuję złą decyzję?"

Szybko i celowo, zatrzymuję się wryty. Wiem, jak żyć w zgodzie z moją wewnętrzną harmonią i moim wewnętrznym pokojem.

Więc, akceptuję i pozwalam mojemu pokojowi płynąć przeze mnie. Widzę siebie całkowicie ukrytego w tym spokojnym, pokrzepiającym uczuciu.

Kiedy otwieram oczy ponownie, drogi przede mną rozwijają się dalej, ale jedna z nich świeci i wyróżnia się z reszty. Czuję, że ta droga jest dla mnie dobra. Wydaje się być lepsza, bardziej naturalna i bezpieczniejsza.

I dlatego powoli wchodzę na tą ścieżkę, świadomy faktu, że mogę zmienić zdanie lub wejść na inną ścieżkę jeśli zechcę.

Nigdy nie jestem w potrzasku, idąc tą ścieżką.

Zamiast tego, nieba otwierają się nade mną i świt tej pięknej jasności umożliwia mojej wizji, powiększyć się i rozwinąć.

Gdy idę dalej wzdłuż mojej ścieżki, zaczynam czuć się nawet lepiej. Jasne iskry niebiesko migoczą wzdłuż linii horyzontu nade mną i czuję się pewnie i bezpiecznie.

Im dalej podróżuję, tym bardziej pogodna i spokojna staje się moja droga.

Mój umysł jest teraz bardziej uważny i jasny. Słyszę piękne brzmienia i widzę piękne widoki. Wszystko otwiera się dla mnie bardzo naturalnie.

Akceptuję tę drogę, bo ją wybrałem. Wiem i czuję, że jest to właściwa droga dla mnie. To jest moja droga i prowadzi mnie w przyszłość, naturalnie i łagodnie, do jeszcze lepszych krain.









Paradoks Deszczu



Mówią, że w każdym życiu trochę deszczu musi spaść...
To, co mówią, jest prawdą, ale nigdy nie mówią, że deszcz może być postrzegany jako błogosławieństwo albo przekleństwo, i to ode mnie zależy w jaki sposób będę na niego patrzeć.

Deszcz jest relaksujący, kojący, ożywczy i wzmacniający i napędza cykl wzrostu.
Nie może być wzrostu bez deszczu.
Dlatego, mimo że deszcz może być nieprzyjemny, przez chwilę, to nigdy nie jest moim wrogiem. To zawsze jest mój przyjaciel.

Sam jestem swoim największym wrogiem, jeśli widzę deszcz jako przekleństwo.

W rzeczywistości, deszcz nie jest przekleństwem. Jest błogosławieństwem. Jest konieczny dla mojego rozwoju... zdrowy, ożywczy, motywujący wzrost i uzdrowienie.

Paradoksem deszczu jest to, że aby mógł być błogosławieństwem, muszę rozpoznać i zaakceptować go jako błogosławieństwo.

Deszcz może być czasami niekomfortowy, ale również przygotowuje mnie na rozwój, który nadchodzi.

Deszcz może być nieprzyjemny, ale ostatecznie jego krople spływają na "ziemię" aby płodzić piękny "plon".

To wszystko zależy od sposobu, w jaki decyduję się go widzieć.

Sposób w jaki decyduję się go widzieć ma wpływ na całe całe moje nastawienie i mój nastrój. Akceptując deszcz jako błogosławieństwo, będę kontynuować postęp.

Deszcz zawsze przynosi rozwój. Zawsze przynosi uzdrowienie.
Gwarantuję.

Paradoksem jest to, że aby deszcz przyniósł rozwój i uzdrowienie, muszę go zaakceptować.

Kiedy go akceptuję, moja postawa i punkt widzenia zaczynają się zmieniać.

Deszcz przynosi wspaniałe zmiany, jeśli pozwalamy mu ich dokonywać.

Tak wielu ludzi przeklina deszcz i gorzknieje przeciw niemu. To ludzie, którzy nigdy nie pokonują swoich problemów i nie rozwijają swojego życia.

Kwiat akceptuje burzę, ponieważ wie, że będzie podlany.

Jeśli kwiat jest podlewany, będzie rosnąć i kwitnąć w coś bardzo ekscytującego i pięknego.

Mój rozwój i kwitnienie nastąpi wkrótce. Akceptuję to teraz i chętnie decyduję się iść naprzód.




Ten tydzień:

W tym tygodniu staramy się wejść w swoją strefę pokoju. Używaj zdeterminowanego wolnego mówienia, czytając bardzo wolno inne materiały. Ważne by ćwiczyć codziennie. Czytaj nadal rozdziały z poprzednich sesji, które sprawiają ci trudności lub do ciebie nie przemawiają.



Miłego tygodnia :)





Kolejna sesja 14.11

Komentarze